Choć wiatr na pustyni wieje
z nieba pali żar słońca
tak żyje i trwa bez końca
jedno wielkie drzewo
co sięga po niebo
daje wędrowcom cień upragniony
miejsce spoczynku nogom zmęczonym
więc usiądź wędrowcze miły
zbieraj pod moim cieniem utracone siły
żeby podołać kolejnej podróży
napij się mojego soku
żeby mieć siły przy każdym kroku
poczęstuj się i zjedz mój owoc
niechaj cię napełni moc
kiedy już Ciebie zmorzy sen
twe troski odpłyną
otoczę cię opieką
wstaniesz rankiem pełen siły i mocy
aby stanąć z podniesioną głową
do kolejnego dnia podróży
zmęczenie tak szybko nie znuży...
z nieba pali żar słońca
tak żyje i trwa bez końca
jedno wielkie drzewo
co sięga po niebo
daje wędrowcom cień upragniony
miejsce spoczynku nogom zmęczonym
więc usiądź wędrowcze miły
zbieraj pod moim cieniem utracone siły
żeby podołać kolejnej podróży
napij się mojego soku
żeby mieć siły przy każdym kroku
poczęstuj się i zjedz mój owoc
niechaj cię napełni moc
kiedy już Ciebie zmorzy sen
twe troski odpłyną
otoczę cię opieką
wstaniesz rankiem pełen siły i mocy
aby stanąć z podniesioną głową
do kolejnego dnia podróży
zmęczenie tak szybko nie znuży...
Freya93 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz