niedziela, 26 stycznia 2014

Aires Inlet

                                                                               Freya93

Freya93

Freya93

Freya93

Freya93



niedziela, 19 stycznia 2014

Upały w Victorii.


   W ostatnim tygodniu przeżyłam największe upały w całym swoim życiu.
W Melbourne temperatura nie schodziła poniżej 44 stopni Celsjusza, a wręcz przeciwnie z każdym dniem była coraz to wyższa, zaś  nocy spadała tylko do 30 stopni.
Słońce niemiłosiernie paliło wszystko dookoła, nie miało litości dla nikogo i niczego.
W takich sytuacjach bardzo ważna jest ochrona przed Słońcem.
Obowiązkowo trzeba nosić: kapelusz lub inne okrycie głowy, okulary przeciwsłoneczne oraz smarować skórę kremem z odpowiednio wysokim filtrem UV, ja miałam +30, obowiązkowo trzeba mieć butelkę z wodą, żeby nie odwodnić organizmu.
W pracy pouczono, że trzeba dużo pić nawet jak nie mamy na to ochoty...
Jak zwykle w takich przypadkach odnotowano też liczne pożary wokół miasta, ponoć było ponad 100 pożarów w lasach.
Nawet jakiś człowiek podpalił łąkę parę kilometrów od naszego domu.
W Victorii obowiązywał najwyższy stopień zagrożenia przeciwpożarowego, czyli nie wolno było używać otwartego ognia nawet był zakaz urządzania grilla na świeżym powietrzu koło domu, używania kosiarki lub innych urządzeń które są na paliwo.
Ludzie na plażach i w miastach  chronili się również zakładając lekkie bawełniane bluzki z długim rękawem tak aby słońce popaliło skóry i nosili ze sobą parasolki przeciwsłoneczne.
 W domu pozaciągano firany i zasłony żeby słońce nie nagrzało mieszkania i każdy włączał domowe  klimatyzacje.
  Od piątku przyszło ochłodzenie i temperatura spadła o 20  stopni, ale jak na razie nie ma upragnionego deszczu...
Każdy kto ma ogródek to dwa razy dziennie podlewa ziemię, które w ciągu 2 godzin znowu robi się sucha.

Freya93
Freya93

Freya93


 

niedziela, 5 stycznia 2014

Nowy Rok

  Stary rok już odszedł a wraz z nim te wszystkie wydarzenia, które minęły.
Nie mam już żadnych  już postanowień poza tym żeby być szczęśliwą oraz zawsze być sobą.
 Nie udawać kogoś kim nie jestem.
Cieszę się bardzo że tutaj jestem wśród wspaniałych ludzi :)
Sylwestra spędziłam z mężem, nie sama...
Pojechaliśmy na przyjęcie sylwestrowe do jego kuzyna.
Tak jak wspominał Rick i jego żona codziennie dokarmiają papugi. Rano i wieczorem dają po 2 słoiki dżemu . Coś wspaniałego widzieć te piękne ptaki na wolności..


                                                                                                       Freya93



                                                                              Freya93