niedziela, 26 lipca 2015

Park Yan Yean

 Tydzień temu, tu w Melbourne była ładna pogoda, która nie zdarza się zbyt często w okresie zimowym dlatego wybraliśmy się do Parku Yan Yean.  Park ten znajduje się około 20 km od naszego domu. Jest to jedno z ładnych miejsc gdzie warto się wybrać z rodziną na piknik lub po prostu pospacerować sobie i przy okazji podziwiać widoki.
Na wzgórzu stoi mały domek, w którym kiedyś tu  mieszkał inżynier wraz rodziną.  Przechadzając się razem z mężem pomyślałam że owa rodzina chyba czuła się szczęśliwa mając nie daleko domu tak wspaniały widok każdego dnia..
Jednego tylko żałowałam iż nie mogłam wejść do wody albo chociaż dojść bliżej brzegu ponieważ całe jezioro było zagrodzone siatką i był zakaz zbliżania się do brzegu.  Być może dlatego jest zakaz ponieważ to  jezioro jest jedno z wielu zbiorników wodnych które zaopatrują miasto w wodę pitną.
Niestety,  nie podoba mi się tutaj że jak są czyste jeziora to  jest zakaz zbliżania się do brzegu.





 

piątek, 24 lipca 2015

Wycieczka do Galerii w Melbourne.

W czasie szkoły zimowej moja klasa wybrała się do Arts Gallery w Melbourne. National Gallery of Victoria znajduje się zaraz po drugiej stronie stacji kolejowej na Flinders Street. Muzeum znajduje się nieco na uboczu w jednej futurystycznych brył na Federation Square.
W muzeum znajduje się bogata kolekcja sztuki australijskiej tworzonej przez artystów- emigrantów oraz rdzennej ludności aborygeńskiej. W galerii znajdują się dzieła z końca XIX  i początku XX wieku. Na ścianach wiszą dzieła malarzy impresjonistów. Dzięki tym dziełom można choć w przybliżeniu zobaczyć jak żyli tutaj ludzie, jak się ubierali oraz jak wyglądała Australia 150 lat temu.
Piętro wyżej są dzieła poświęcone I i II wojnie światowej.


Sto lat konstrukcji samochodowej w Australii
 
To dzieło wykonali anonimowi rdzenni mieszkańcy Australii - Aborygeni.
 

Obraz Góra Kościuszki Przy tym obrazie uczyłam nauczyciela oraz kolegów z klasy
jak wymawia się prawidłowo nazwę tej góry..
Suknia ślubna z końca osiemnastego wieku. Moim marzeniem jest żeby choć
na chwilę ubrać się w taką suknię.
 
 
Obraz"  Emigrantka "
 

poniedziałek, 13 lipca 2015

Festiwal Filmów Polskich w Melbourne.

Parę tygodni temu miałam okazję pojechać na Festiwal Filmów Polskich, który był w Melbourne, Sydney oraz innych dużych miastach w Australii. Niestety w tym czasie również chodziłam do szkoły więc nie mogłam iść na tygodniu ale za to w piątkowy wieczór wybrałam się do kina razem z koleżanką. W tym czasie wyświetlano tylko  film  pod tytułem " Fotograf".  Byłam bardzo zaskoczona że ponad połowa filmu nie była. po polsku lecz... po rosyjsku ponieważ akcja rozgrywała się w Moskwie ale i również w Legnicy.  Była to historia nieuchwytnego mordercy który na miejscu zbrodni zostawiał kartoniki z numerami. Detektywi trafiają na trop byłego garnizonu w Legnicy oraz do tragicznych wydarzeń które miały miejsce w latach 70 w Legnicy. Film niewątpliwie ciekawy ale jak na mój gust za dużo  scen z przemocą.



Bar i zarazem kasa kinowa :)
 
 Mała poczekalnia gdzie można wypić sobie kieliszek wina i porozmawiać z znajomymi zanim



sobota, 11 lipca 2015

Międzynarodowy lunch

Już stało się tradycją w szkole, że na koniec semestru organizowany jest międzynarodowy lunch.
Każdy przygotował w domu  jakieś ulubione danie narodowe. Ostatnim razem zaniosłam sałatkę jarzynową ale tym razem upiekłam chałkę oraz przygotowałam wafle takie jakie mama robiła w domu. Nie spodziewałam się że to będzie tak bardzo wszystkim smakować. Udało mi się zdobyć parę przepisów do wypróbowania w domu między innymi na egipskie ciasto kukurydzane, tureckie kotleciki,  oraz grecką zapiekankę z makaronem i grecki deser z ciastem filo. Kiedyś spróbuje je zrobić w domu...


Moje wafle z masą kakaową oraz ciasto filo z kremem

Chałka
 

Turecki chleb z oliwkami.
 
 
 Dolma czyli mięso wołowe zawinięte w liście winogron.
 
Egipskie ciasto kukurydziane.