Freya93 |
Freya93 |
Freya93 |
Ostatniej niedzieli wybrałam się z mężem oraz kuzynkami na Fedaration Square,
gdzie organizowano Polski festiwal. Festiwal odbywa co się roku od 2004 roku.
Federation Square znajduje się zaraz po drugiej stronie Flinders Street i jak tylko wyszłam
z dworca zauważyłam czerwone flagi z polskim orłem.
Na miejscu od razu można usłyszeć muzykę płynącą z estrady, jak tylko usłyszałam
" Nie płacz Ewka" to odruchowo popłynęły łzy, szybko je otarłam ponieważ nie chciałam
żeby ktokolwiek je zauważył...
Tak, tak czasem tęsknię za swym krajem i tym co zostawiłam za wielkim za oceanem,
ale nie o tym chcę napisać lecz o tym pięknym festiwalu, który łączy nie tylko Polaków
ale też przychodzą Australijczycy i ludzie innych narodowości zainteresowanych naszą kulturą.
Na początek trochę historii festiwalu,który został drugim co wielkości festiwalem w Melbourne.
Pierwszy festiwal został otwarty 12 września 2004 w Imigration Museum i był organizowany przez Imigration Museum oraz przez Federację Polskich Organizacji w Wiktorii.
Przesłaniem festiwalu jest stworzenie polskiej atmosfery, pokazanie kultury, historii i tradycji w samym centrum Melbourne.
Festiwal ten jest organizowany pod pod opieką Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii oraz Komitet Organizacyjny złożony z 11 osób, pracujących charytatywnie.
Freya93 |
Freya93 |
Najważniejszym miejscem festiwalu jest scena, na której odbywają się występy wokalne i taneczne dzieci, zespołów tanecznych i grup muzycznych.
Niedaleko sceny znajdują się stoiska gdzie można kupić różnego rodzaju wyroby jubilerskie, odzieżowe niedaleko rzeki Yarra znajdują się stoiska z serwujące polskie potrawy i napoje.
Nawet w najbliższej restauracji można kupić polskie piwo, które tego dnia lało się strumieniami.
W każdym stoisku można było dostać mini przewodnik, w którym oprócz informacji o programie festiwalu podane są również ważne fakty z historii Polski.
Freya93 |
Freya93 |
Freya93 |
Przewodnik przybliża również sławnych Polaków takich jak : Andrzej Wajda, Lech Wałęsa, Maria Skłodowska- Curie, Jan Paweł II, Mikołaj Kopernik i wiele innych.. Pokazuje też wkład Polaków w kulturę , naukę oraz sport w Australii.
W mini przewodniku nie zabrakło też polskich przepisów na: placki ziemniaczane, czerwony barszcz , również opisali o polskich potrawach jak kaszanka, bigos, makowiec, kopytka, flaczki i oczywiście Pierogi..
Jak tylko dostałam się do stoiska z jedzeniem, to zamówiłam sobie kawałek kaszanki z cebulką oraz bułką tylko... poczułam się trochę rozczarowana, gdyż nie miała tego smaku co w Polsce.
Mój mąż oczywiście zamówił sobie bigos, który też skosztowałam i też nie smakował tak jak powinien... niestety niektóre smaki są nie do porównania z tymi co się jadło w dzieciństwie...
Pogoda dopisywała a na scenie tańczyły zespoły z niemal całej Australii nie zabrakło tańców góralskich zespołu " Tatry" z Adelaide, krakowskich akcentów w wykonaniu zespołu "Lajkonik" z Sydney, wystąpiły też zespoły "Syrenka" z Sydney," Łowicz" z Melbourne oraz zespołu
"Polonez" z Melbourne.
Gościnnie wystąpiły również zespoły reprezentujące kulturę Słowacji oraz Serbii.
Najbardziej podobało mi się jak mały chłopiec w stroju krakowiaka zagrał Hejnał Mariacki, który dostał gromkie brawa od całej publiczności.
Dodam od siebie że bardzo podziwiałam wytrzymałość na upał wszystkich tancerzy,
którzy z uśmiechem i naprawdę wielki zaangażowaniem występowali przed publicznością.
Podczas występów obserwowałam nie tylko co się dzieje na scenie, ale również poza sceną i zauważyłam było bardzo dużo innych narodowości, którzy naprawdę się patrzyli
z za interesowaniem na to co się dzieje na scenie.
Rozmawiałam z jedną pań które patrzyła z podziwem w oczach i raz po raz powtarzała: "niesamowite".
Dowiedziałam się, że od dawna chodzi na Polski festiwal i nie może się nadziwić zręczności i jak pięknie tańczą nasze tańce regionalne.
Najbardziej jej imponowały tańce góralskie gdzie chłopcy naprawdę musieli wykonywać naprawdę trudne tańce ...
Najważniejszym punktem był Polonez, który został wykonany przez zespół z Melbourne
o tej samej nazwie ..
Następny Polish Festival będzie za rok i na pewno postaram się znowu się na nim pojawić,
żeby choć trochę częściej można posłuchać i po rozmawiać po polsku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz