Przez te małe problemy nie mogłam napisać o mej pierwszej wizycie w kinie samochodowym!
Kiedyś w Melbourne, w niemal każdej dzielnicy był chociaż jedno takie kino i cieszyły się dużą popularnością ale to było jakieś 25 lat temu. Teraz niestety w Melbourne są tylko dwa takie kina. Nie dawno mój mąż zaproponował żebyśmy pojechali do driving cinema. Bardzo chętnie się zgodziłam ponieważ znałam takie miejsca tylko z filmów amerykańskich więc pewien piątkowy wieczór wybraliśmy na komedię szpiegowską.
Jak tylko już przejechaliśmy bramkę, zobaczyłam wielki parking, na którym znajdowały się trzy wielkie ekrany.
Na poboczu zaś mała knajpka gdzie można kupić sobie coś do picia i jedzenia.
Kiedy zapadł zmrok, a parking zapełnił się wówczas rozpoczął się film, a dźwięk słuchaliśmy z radia samochodowego więc otworzyłam piwo oraz wzięłam popcorn i oglądaliśmy komedię szpiegowską..
Seans skończył się przed północą. Pierwsza wizyta w kinie samochodowym pozostawiła nie zapomniane wrażenia..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz