środa, 29 kwietnia 2015

A tu jesień...

  Pomimo że jestem już tutaj w Australii to czasem trudno mi uwierzyć, że tutaj jest naprawdę zimno. Jak przyjechałam tu wzięłam ze sobą tylko letnie ubrania, myśląc że nie ma  w Australii zimy i cały czas jest ciepło.. Jak bardzo się myliłam ! 
Przekonałam się podczas pierwszych dni zimy gdzie temperatura spadła do -1 i wieczorem jak wyszłam na podwórko to dosłownie  zimno przenikało do szpiku kości!
Wiele osób w Europie myśli, że przesadzam ale niestety to jest prawda!  Być może temperatury wydają się podobne jak w późnej jesieni i  początków przymrozków w Polsce ale klimat jaki tu jest powoduje że odczuwalność niskiej temperatury jest bardziej odczuwalna niż jest w rzeczywistości.
 Tak, po za tym to wczesna jesień jest tu tak ciepła jak wiosna i co mi się najbardziej podoba trawy mają piękną zieleń... Niestety latem trawa jest wysuszona i wypalona przez bezlitosne słońce..
Już niedługo, bo już 1czerwca zacznie się tu kalendarzowa zima i zaczną wiać porywiste wiatry, deszcze a w w górach i ich okolicach spada śnieg...












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz