poniedziałek, 18 stycznia 2016

Na australijskiej wsi..

Od czasu do czasu odwiedzamy rodzinę męża którzy mieszkają na wsi. Nie jest wcale tak pięknie jak to wygląda na zdjęciach ponieważ to właśnie na wsi jest największy problem z wodą a do tego jeszcze jest większe ryzyko niespodziewanego pożaru. Wystarczy naprawdę niewiele jakieś kawałek szkła dzięki któremu powstanie pożar, brak tak zwanego zdrowego rozsądku który spowoduje nieszczęścia innych ludzi i zwierząt. Dlatego tak ważna jest rozwaga, oraz przestrzeganie ostrzeżeń przez straż pożarną. W okresie upałów nie wolno nawet rozpalić domowego grilla nawet ten na gaz.. Nie wolno kosić trawy i wiele innych zakazów z pozoru bez sensu ale ważnych...



Ciekawski kotek :)



Taki widok na wsi jest powszechny ponieważ tutaj ptaki potrafią zniszczyć plantacje
owoców dosłownie w oka mgnieniu zwłaszcza papugi Kakadu.

W tym roku sama zakładam podobną siatkę ale na pomidory
W zeszłym roku robiłam zawody kto pierwszy dorwie pomidora zanim dojrzeje ..

Widok na wypalone słońcem trawy.
Wszystko potrzebuje wody...






Staw wykopany przez właściciel pomaga w nawadnianiu roślin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz