wtorek, 21 sierpnia 2012

Z za chmur ciemności
ludzkiej złośliwości
Powoli niepewnie pełne bólu
wychodzi na świat serce
pełne jasności
Stawia niepewnie chwiejnie kroki
obawiając się żeby w kawałki nie rozsypać
później w nocy z rozpaczy nie chlipać
z obawy żeby nikt nie je nie zdeptał
 nie poniewierał
powoli nieśmiało stawia pierwsze kroki
Jaśniejąc coraz bardziej z każdym krokiem
coraz silniejsze z ludzkim rokiem
bo dla niego nie ma czasu
żadnych ograniczeń
żeby szukać na tym świecie swego szczęścia
 żeby być w jego objęciach
więc wędruję po tym świecie
po jego obłokach
żeby po wielu trudach
zajaśnieć jak gwiazda w chmurach.

                                                                                                                                                                                                                                                   Freya93
                                                                          

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz