niedziela, 15 stycznia 2012

Za dwa tygodnie wyjeżdżam z Wittmund i znowu na walizkach...
Czasami mam dość tych podróży ale jak przebywam dwa tygodnie w jednym miejscu zaczyna brakować mi ruchu, podróży. Wittmund jest ładnym turystycznym miasteczkiem jest tutaj dużo kafejek, restauracji Hotele. Ulice zadbane, ludzie uprzejmi.
Żałuję jednego że nie mogłam zobaczyć morza . Mam nadzieję że jak będę następnym się uda zobaczyć. Zawsze mam jakoś pewność że zawitałam na jakiś krótki czas oraz że już  nie zobaczę tego miejsca.
Dziś poszłam na spacer w końcu niedziela i Horst w domu więc skorzystałam z okazji. Pogoda  wiosenna nawet ptaki jakoś radośnie ćwierkali.  Szłam drogą i rozmawiałam znajomą o mężczyznach o tym że nie umiem ich zrozumieć może dlatego że mam inne poglądy na życie  niż inne kobiety. Rozmawialiśmy też o zmianach jakie zachodzą w życiu czasem żałuję że te dobre zmiany nie następują szybko lecz że trzeba czekać. Często mam dosyć czekania, szukam innych możliwości ale jakoś na razie nie widzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz