sobota, 10 marca 2012




Chociaż pracuję w Niemczech jako opiekunka prawie 2lata dalej nie mogę się przyzwyczaić do  mentalności Niemców. Niedawno dowiedziałam że dom naprzeciwko mieszka jej córka która nosi to samo imię a co najbardziej dziwne dla mnie jest to że odkąd tutaj jestem  u rodziny to ani razu nie widziałam jej u babci... Trudno mi trochę zrozumieć takie zachowanie córki uważam że raz na jakiś czas powinna odwiedzić sędziwą matkę. Podczas rozmowy z koleżanką dowiedziałam że tutaj tak jest i że to jest normalne. Trudno zrozumieć ale cóż...
Korzystając z słonecznej pogody wyszłam jak zawsze na spacer i  ogrodzie zobaczyłam  cudny widok cały trawnik usiany jest krokusami oraz przebiśniegami! Wygląda to  zielono-biały -fioletowy trawnik.
Powoli przyroda budzi się do  życia z każdym dniem  widać to coraz bardziej ....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz